Modlitwa
" Jeżeli konać Nam tak kazałeś, z butem u twarzy, z hańbą u czoła, jeżeli każde kochanie małe, to Nas nie wołaj.." K.K Baczyński
Tyś Mi Ją poznać Boże pozwolił,
Gdym ujrzał jej oczy w słonecznym
spełnieniu
Tyś Mi Ją poznać Boże pozwolił
Gdym dotknął jej dłoni i nie mógł...
A później, gwiazdami nad Nami świeciłeś
Przy piosnce na wieki
Lecz czemu za wcześniej, Nam pozwoliłeś
Nim to dojrzało, nim umysł kaleki
Teraz ta Miłość dojrzała w dwóch sercach
Aleś pozwolił Nas ujrzeć za wcześnie
Teraz Ta Miłość boi się przez Nas
Teraz przygasa, aż tak boleśnie........
A Gdybyś zaczekał, gdybyś się wstrzymał
Co wtedy Boże by Nas spotkało ?
Gdybyś dał siły, bym jeszcze poczekał
Bo szczęścia teraz tak mało
A przecież nie skreślę wspomnień na
wieki
Nie cofnę tych ust i ręki nieszczęsnej
Boże dlaczego świt tak daleki,
Przez obraz karty wspomnień pamiętnej ?
Teraz marzenia tak złudne powstają
Bo siły zabrałeś, by jeszcze uwierzyć
A wszystkie wspomnienia ścieżką się
stają
Najbardziej smutnych, prawdziwych
przeżyć
Lecz błagam Boże, nie niszcz tego co
zostało
Zapachu skóry, i wyznań prawdziwych
Błagam Cię Boże, błagam to mało ?
Na świecie gdzie tyle przygód jest
mściwych
Uchroń nas Boże, Miłością wieczną
Uchroń Nas Boże, prawdą konieczną.
Uchronisz...........?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.