modlitwa
Dlaczego pozwalasz mi Panie
na taki stan mojej duszy
gdy wokół wszystko się wali
i sens życia się kruszy.
Dlaczego patrzysz jak niszczę
przez lata robione wrażenie
dziwi mnie Twa obojętność
dziwi mnie Twoje milczenie
Straciłem chyba już wszystko
prócz wiary w twoje istnienie
nie pozwól proszę bym wzrastał
w głupoty większe łaknienie
Dlaczego pozwalasz mi tonąć
jak statkom na oceanie
przecież wiesz że jak to zatopię
nigdy już znowu nie powstanie
pozdrawiam paolmaol
Komentarze (3)
pięknie modlisz się i myślisz o życiu Szczery i w
emocji a także pełen skruchy Nie zatopi Autor bo dusza
rozważna i podnosi optymizmem oraz wiarą Bardzo dobry
POzdrawiam
swietny wiersz. temat, rymy na +++
Świetny wiersz... Na końcu jedynie zgubiłeś odrobinę
rytm... Sens głęboki, żal do Boga o Jego bierność...
Ale może chce dać Ci trochę czasu, byś sam osiągnął
pewną mieliznę i JEDNAK nauczył się z niej
powstawać?... Nie miałoby sensu nasze życie, gdyby
składało się z samych sukcesów... Pozdrawiam!