Modlitwa matki
Wiersz kontrowersyjny Pamiętacie może film „Siedem dusz”?
Dzień odsunął mrok nocy, rośliny
obudził,
promień słońca popieścił bladą twarz
dziewczyny.
Pan Bóg zdrowie rozdzielił nierówno wśród
ludzi.
Ona ma chore serce, wargi często sine.
Stwórca przyjmie jej duszę, ziemia wchłonie
kości,
gdy nie znajdzie się dawca, ktoś ze
zdrowym sercem.
Osoba z martwym mózgiem, bo duch ją
opuścił.
„Niech się stanie!” Wyrzekła te słowa
bluźniercze.
„Niech Tanatos zabierze członka
społeczeństwa,
który szczęścia już zaznał, swój wkład w
padół włożył.
Oby nić jego życia jak najszybciej
pękła.
O to tylko, nic więcej, proszę ciebie
Boże.”
O co modliłaby się matka w powyższej sytuacji? O własną śmierć? O zgodę krewnych dawcy na transplantację? O śmierć człowieka z odpowiednim sercem? Odpowiedzcie szczerze.
Komentarze (171)
Sławomirze, odniosę się do Twojego ostatniego
komentarza pod moim przedostatnim tekstem odnośnie
pisania/czytania komentarzy. Nie piszę nagminnie
komentarzy (zgodnie z przesłaniem: Qualität vor
Quantität), dlatego mogę sobie swobodnie wracać do
moich komentarzy, by podjąć ewentualnie dyskusję!
Tobie chodziło w nun m.in. o uzasadnienie krytyki
nadużywania/używania inwersji. Naturalnie masz rację,
że inwersja jest środkiem stylistycznym (nie lepszym i
nie gorszym od szeregu innych), ale – no właśnie
„ale”...
Aby odpowiedzieć na Twoje pytanie, trzeba być w takiej
sytuacji, bo dopiero wtedy, instynkt macierzyński, a
także ojcowski, wyzwala z nas to, co w głębi ukryte,
często nawet przed nami.
zadumałam się.....poruszył głębszej ... natury myśli
Nie wiem czy bym była wstanie się modlić:(
Zawsze dajesz do myślenia:( wyszukujesz takie tematy,
o których nikt nie chce mówić:(
Pozdrawiam Sławku:)
Sławku napiszę szczerze,bo sobie tego życzysz.
Po pierwsze.
Nigdy w życiu nie chcałabym jako matka być postawiona
przed taką sytuacją. I nawet nie chcę myślec, o czym
bym myślała w takich momentach.
Po drugie.
Jednak jedno wiem na pewno,
że nigdy tak, jak matka w Twoim wierszu.
Bardzo tragiczny i rozdzierający serce wiersz,
pozostawijący morze smutku w duszy czytelnika.
Pomimo to, pgodnej niedzieli życzę i pozdrawiam.
Przejmujący wiersz.
Dobranoc Sławku.
Obiecałam, więc jestem,
a przy okazji punkt dałam,
bo wcześniej zapomniałam,
pod wpływem treści wiesza.
Wiersz dobry, chociaż
z treścią się nie zgadzam.
Oby nigdy nie płynęły
takie modlitwy w stronę nieba,
w stronę Najwyższego...
Kontrowersyjny, jednak wzburzanie myśli, jak fale
rozbijające się o falochrony jest czymś, co lubię.
Ciężko czekać na śmierć i komuś życie zabierać
gdy nadziei żadnych a nikt nie chce umierać .
gdy na krawędzi stoisz to ful do głowy przychodzi
to nie wiesz co byś zrobił do jakiej skoczył łodzi
córka jest taka mała i cztery latka miała
to rozpacz myśli mąci by sama nie została
Oby takie modlitwy do Boga nie leciały
by takich słów rozpaczy usta nie wymawiały
Pozdrawiam zdrówka życzę .
Matka zawsze jest sercem przy dziecka sercu, nie liczy
się wiek, status, dokonania...bo matka to matka.
Sławku...mój dom od dziś ma już dach i instalacje...w
maju wejdzie ekipa, to się będzie działo...mój mąż
stoi na straży...ja muszę organizować środki, bo to
studnia bez dna....teraz trzeba dobrze ołówkiem
wszystko sumować...
Co do Gdyni...cicho w tym temacie, mało sygnałów co
tam się dzieje...może po powrocie uczestników więcej
poczytamy...
pozdrawiam weekendowo, nadrabiam trochę zaległości,
Wiersz poruszający. Temat niełatwy. Ktoś umiera, ktoś
żyje. Pozdrawiam!
dobry wiersz pięknie napisany
serdecznie pozdrawiam
Pięknie napisałeś Sławku, jeśli mogę tak zwrócić się
do Ciebie. Każdy rodzic takie myśli miewa. Co by było
gdyby...? Nikt, myślę nie ma wątpliwości. Gdyby mógł
zamienić role, oddać wszystko to zrobiłby to bez
chwili zastanowienia. Tak myślę. Pozdrawiam.
Sławek, jakoś tak emocjonalnie podeszłam do Twojego
wiersza. Przeczytałam polecone komentarze, uświadomił
mnie komentarz Wiktora, co miałeś na myśli, On jest
b.dobrym recenzentem:) ja najpierw skaczę, później
mówię hop:) film obejrzę.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego:)
Przede wszystkim oceniam forme wiersza - bardzo dobry.
Temat: transplantacja zawsze bedzie dyskusyjna. Zeby
sie nie rozpisywac, zgadzam sie calkowicie z wpisem
"krzemanki" i "jastrza". Przesylam serdeczne
pozdrowienia i ciesze sie, znow piszesz. :)