Modlitwa zmęczonego
z cyklu: "Modlitwy Uniwersum"
Panie, mam prośbę, niech mnie czasami
w łożu zastąpi duch święty.
Żona mi w nocy spać mało daje,
zwłaszcza gdy wracam dziabnięty.
autor
zetbeka
Dodano: 2022-02-05 11:59:26
Ten wiersz przeczytano 1307 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Beano, ale zależy, jakie ma czuwanie...
czy od czuwania żonkoś
rogów nie dostanie ;)
Równiez pozdrawiam z uśmiechem :)
Mily, tak myślisz? To też możliwe, nie można być tylko
kurą domową ;)
różne są powody dziabania
dlatego wyrozumiała żonka
woli czuwanie od spania;))
pozdrawiam z usmiechem
Coś mi się widzi, że ta żona za dużo siedzi w domu ;)
Mojeszkice, fajnie, że się spodobała.
Równiez pozdrawiam :)
Sotku, tak się zdarza, że ktoś dopomoże. Potem tylko
żona musi wymyślić dobrą bajeczkę ;)
Pozdrawiam.
Krzemanko, może jedno i drugie zaszło? Czekała, gdyż
chciała z nim ten tego, a on mocno dziabnięty i sił
już nie miał? No to nawrzeszczała, że obowiązku nie
potrafi spoełnić. A może nawrzeszczała, wyżyła się,
dała mu odpocząć i potem skorzystała? To też jest
rozsądne wyjście ;)
Pozdrawiam :)
BordoBlues - podstawową zasadąw poezji jest
nieutożsamianie autora z podmiotem lirycznym :P
Natomiast prawem autora jest opisywanie literacko
wszystkiego, co powstanie w głowie lub widzi albo
słyszy ;)
Mariat, coś ci się pomyliło i wkładasz swoje domysły w
mój utwór. Gdzie ty masz jakiegoś "Świętego Ducha"
(pisanego dużą literą, a więc konkretnego), gdzie ty
masz jakiegoś św.Jóżefa?
Domyślam się, że łączysz z jakimiś mitami religijnymi.
Ale znane są w dziejach ludzkości ponad 24.000, a
współcześnie istnieje ponad 6.000 religii. Więc
wszędzie można umieścić. Nie będę dochodził, o jakim
mówisz, gdyż pozostaje to poza moim obszarem
zainteresowania.
Pozostałą część twojego komentarza pozostawię bez
komentarza, gdyż jest już "ad personam" i to bardzo
brzydko skierowaną.
PS. Natomiast o moim utworze praktycznie nic nie
napisałaś.
Wolnyduchu - sursum corda :)
Optymisto, jeśli za dużo dziabniesz, to poczujesz się
zmęczony i nie w głowie wtedy amory ;)
Ciekawa ta fraszka. Pozdrawiam :)
Przekaz odbieram w formie dobrego humoru:)
Kto wie, może się przydarzy:)
Pozdrawiam
Marek
:)) Intrygują mnie powody tego zmęczenia
Zastanawiam się czy żona,
na pijusa obrażona,
tak wydzieranie pyska?
Czy go pragnie wykorzystać?
Miłego dnia zetbeko:)
A po co wracać dziabniętym do domu? Nie wciskaj
duchowi świętemu swojej żony, tylko spróbuj się
czasami zapodziać.
:):)