mój aniołek...
Noc zapadła
Księżyc w okno me zagląda
Gwiazdki migoczą
I zdają się mi mówić
„nie rób tego”
a ja leże już w łóżku
z przeciętą żyłą
w pościeli krwi
z nożem u boku
i modle się do swego aniołka
„daj mi skrzydełka ja chcę do
ciebie”
i nagle czuje dreszcz na ciele
zamykają mi się oczy
mój aniołek mnie posłuchał
już do niego lecę
autor
calusnica
Dodano: 2007-09-25 22:30:50
Ten wiersz przeczytano 487 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.