mój mały świat
otulona w śpiwór ciała
chowam się we wnętrzu swoim
nic fantazji nie zawadza
tętni purpurą krwioobieg
serca pośpieszny zegarek
uruchomiony palcem Pana
bijąc odcina kupony z daru
co na czas określony dany
w tym przytulnym futerale
mieszkam wyłącznie ja
prywata niemal doskonała
intymny kobiecy świat
koczuje w nim sumienie
anioł bywa diabeł też
dobro zwalcza cienie
świętość i grzech jest
w marzeń złotym kuferku
skrywam ciche pragnienia
z radością wracam jednak
do świata realnego piękna
dziękuję Mirando_X :)
Komentarze (25)
Bardzo udany wiersz , świetny klimat. Pozdrawiam
Podpisuje sie pod poniwiec.
Zawsze jest przyjemnie wracać do realnego piękna i tu-
całym sobą - jestem "za"; plus:)
Ach, nie napisałaś gdzie skrywasz kluczyk do złotego
kuferka... Śliczny wiersz!
Piękny jest ten Twój mały świat,czytam i marzę ....
zamiar dobry - wykonanie trochę kuleje.
wers drugi: wewnątrz siebie, powinno być, wers ósmy -
błąd szyku,poprawnie;
co dany na czas okreslony, popraw te drobiazgi,bo
wiersz jest całkiem udany.
dobry wiersz..marzenia..tesknoty
Marzenia i tesknoty slicznie oplatasz
slowami,,,chronisz swoj maly intymny swiat...dobry
wiersz.
Mi też się podoba.
swietny jest :)