Mój nauczyciel Jan Paweł II
Odszedł mój nauczyciel
jestem taki wstrząśnięty,
mój ukochany, cudowny,
mój ukochany - święty.
Kiedy wyjdę wieczorem
i patrzę w fazę księżyca,
chociaż nie żyje od dawna
Papież mnie sobą zachwyca.
Tylu go ludzi kochało,
jadący i wszyscy piesi,
i choćbyśmy chcieli najbardziej
Papieża nikt nam nie wskrzesi.
autor
Jan Dmochowski
Dodano: 2014-10-05 14:54:41
Ten wiersz przeczytano 1074 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Dobroć którą nam przekazywał teraz brakuje jej nam
pozdrawiam
Ależ przepiękny ten, poetycki hołd dla naszego
świętego Rodaka! I jakie to wzruszające,że kochali go
i jadący i wszyscy piesi. I to celne porównanie do
księżyca,który przypomina autorowi nieżyjącego już
Papieża. Podziwiam i chylę czoła przed takimi
wierszami!
Dobra refleksja:)
był dla nas wzorem, idolem
postacią piękną wspaniałą
szkoda że z Jego nauki
tak mało ludziom zostało...
piękny wiersz...
pozdrawiam pięknie:)))
Wszyscy Go kochali! ja również!!
piękny wiersz, hołd oddany Naszemu Świętemu:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękny wiersz,pozdrawiam
Ważne że zostawił ślad swojej miłości . Pozdrawiam
ciepło.
To prawda,że go nic nie wskrzesi,ale pozostawił po
sobie dziedzictwo...
Pozdrawiam słonecznie:)
P.S Ja też napisałam w dzień Jego odejścia wiersz pt
" Gdy Zygmunt zabił ludzkim głosem" - zapraszam do
przeczytania w wolnej chwili,jeśli chęć Autor
znajdzie...