Mój poeta jak pacierz codzienny

Przepiękny wiersz dla księdza Jana, mojego ulubionego
poety od biedronek i pasikoników:)))) Brawo:)))

Moje motto "Boże po stokroć święty, mocny i
usmiechniety. Iżeś stworzył zaskrońca, zebrę
pręgowaną.Kazałeś żyć wiewiórce i hipopotamom.
Teologów łaskoczesz chrabąszcza wąsami, teraz , gdy mi
tak smutno i duszno i ciemno...uśmiechnij się nade
mną"- może coś przekręciłam, ale to z pamieci maksyma
:)

Hołd poecie, ładnie z Twojej strony. Pozdrawiam

Bardzo ładny ciepły wiersz:) Pozdrawiam serdecznie:)

Ładny hołd. Dobrej nocy.

Tytuł wspaniały, wiersz też :)Muszę się poprzyglądać
jak Ty piszesz , niby zwyczajnie a tak ładnie :)

Ty mnie wtedy też ........i to bardzo:)

mixitup- wzruszyłaś mnie:))

Pięknie, i ja lubię jego wiersze...

Jaki cudowny przekaz, ukazuje to piękno, które czasem
nam umyka...prostotę:)))
Bardzo dziękuję, Ci za Twoje słowa, które kiedyś
napisałaś bo był czas, że chciałam przestać już pisać
te swoje myślątka... i właśnie wtedy Ty napisałaś coś
co sprawiło, że jestem tutaj:) Dziękuję:))))))))

Tereniu zaciekawiłaś mnie swoim wierszem Jan
Twardowski wspaniały pozdrawiam serdecznie:))

Pani Broniu, dziękuję za szybkie dobry wieczór dla
wiersza:), a na imię mam Teresa:)

Piękny wiersz Aniu. Miło było go przeczytać.
Pozdrawiam mile.