Mój Tata
Mój Tata leżał w szpitalu. Odwiedzałem go
codziennie po pracy. Pewnego dnia, kiedy
umyłem mu zmoczonym ręcznikiem, czyste
przecież nogi, natarłem spirytusem
salicylowym i posmarowałem kremem,
powiedział do mnie:" synu, kocham cię i
nawet jak umrę to będę cię kochał".
Zmarł przed dwudziestu laty i ciągle mnie
kocha.
autor
karaszpiekla
Dodano: 2016-06-23 16:19:02
Ten wiersz przeczytano 2145 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
Miłość rodziców jest wieczna.
Taka jest miłość rodziców.
tak właśnie jest, tak właśnie...
Czasami czas nie jest pocieszycielem i lekiem na
smutek...pozdrawiam serdecznie, miłego dnia
wzruszające wspomnienie ...jest Tam a ciągle jest tu z
Tobą:-)
pozdrawiam
Będąc Tam
są tu z nami...
+ Pozdrawiam
Piękny wiersz który porusza struny serca
Masz rację Twój Tata ciągle Cię kocha i ja w to
wierzę
Kiedy czytam Twój wiersz odzywają moje wspomnienia i
ten niedzielny poranek bardzo ciepły i słoneczny kiedy
mój Tata odchodził do nieba i wiem że tam również
załatwia dla mnie wszystko i kazdego dnia jest obok
mnie i trzyma mnie za rękę
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie wspominasz
Pięknie, że w twym sercu wciąż jest.
Piękne wspomnienie:) Miłego dnia.