sonet zarysowany
Jeśli kochasz mnie sobą, jeśli ufasz
jeszcze
w blaski oczu skromniejszych niż powieki
drżenie
nie wódź mnie ciepłem dłoni na ciał
pokuszenie,
bo czasem gdy za mało nie potrzeba
więcej...
Kiedy listy przysyłasz słowa myślą
pieszczę,
wpisuję je w obrazy i w przedsenne
śnienie,
a dusza na ramieniu pyta nocy cieniem
czy takiego mnie kochasz? I czy ufasz
jeszcze...
Niech porannym uśmiechem zostanie ta
miłość,
którą los palcem wpisał w starą
antyramę,
choć pęknięte dwa serca słowo zespoliło.
Bez pamiątek przeszłości i jutra na
pamięć,
trzeba zatrzymać we śnie to czego nie
było
zanim czas dusze zdepcze i karki im
złamie.
Komentarze (17)
Niezwykły sonet.
Ukłony dla Autora.
"bo czasem gdy za mało nie potrzeba więcej"...
Pozdrawiam.
niezwyczajna miłość - w innych wymiarach, na innej
płaszczyźnie...
Zmysłowo wyrażona miłość. Cóż bez niej byłoby warte
nasze życie:)
Pozdrawiam.
Marek
Ślicznie z miłością widoczne jest pewne zarysowanej
jest inaczej mówiąc rys miłości taki szkic.
- wyjątkowej urody wiersz, bardzo mi się podoba.
o miłości z melancholią, pięknie...
Piękny wiersz
Romantyczność i piękno!!!
Podziwiam.
Podoba się.
Pozdrawiam.
śliczny wiersz,
pozdrawiam
Przepiękny wiersz, jak zawsze.:)
Piękny, tęsknysonet, za tym, czego może nie będzie.
sonet z ciekawym ukladem rymow. nawet jesli próba z
rymem nie zadowolila w pełni Autora - Czytelnikom nie
powinno to przeszkadzać, bo powtórzene w oddaleniu i
czyta się i brzmi - zankomicie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Super sonet Pozdrawiam serdecznie
Wiersz odczytuję jako receptę na przetrwanie miłości.
Wers :
"bo czasem gdy za mało nie potrzeba więcej..." -
cudny.
Pozdrawiam ciepło :)
Bardzo fajny sonet. Pozdrawiam. Miłego weekendu :)