Moja droga mnie się boi
Gdy cię poznałem poczułem że żyć się da,
nie jestem sam , nie oszaleje.Jeszcze cię
tak nie ceniłem ale wiedziałem że jesteś
coś wart.
Tak mijał czas naszych słów , wtedy miłe
był mi dni , rosło zaufanie i wenetrzne
zrozumienie .
Chciałem się spotkać (dzieliło nas wiele),
chciałem cię poznać (wiedziałem tak
niewiele) czekałem tylko na ten czas.
Gdy cię pierwszy raz zobaczyłem tak wiele
smutku w tych oczach zobaczyłem , aż się
przestraszyłem ale ci tego nie
oznajmiłem.
Nie wiem kim dla ciebie jestem (czy pasuje
do twej układanki) i ile znacze. Ty jesteś
, byłaś dla mnie najlepszym czasem ,
którego juz nigdy nie zobaczę, ja wszystko
zpartaczę.
Chciałym być w twoich oczach najważniejszy
,(drugi plan był mniej ważniejszy) raczej
na to nie zasłużyłem, pewnie jest ktoś
ważniejszy? A moje istnienie jest ci nie na
ręke.
Jeśli tak jest ,nie chcę dalej iść, bo
życie bez ciebie było by mi nożem w serce
.
Ty sobie bywaj jak najlepiej ,a mi daj
zdychać bo nie chce wierzyć ze bez ciebie
będzie lepiej.
Mnie nie powinno tu być juz dawno ,tylko w
palcu ci drzazgą nikim wiecej , odpowiedz
znam ale pęka mi serce . Nie czuje by ten
świat chciałby mi podać ręke .
Już się pogodziłem że zawsze jest
beznadziejnie , podjełem decyzje już
śmierci podaję ręke , może tam mi choć
trochę bedzie łatwiej lecz chyba niebo nie
jest dla mnie otwartę ale to mało ważne.
Komentarze (4)
sporo błędów m.in brakuje ogonków (ę, ą), ponadto
przed "że" stawiamy przecinki, dalej...przecinki
stawiamy bezpośrednio za wyrazem, potem spacja...
warto wrócić do wiersza i zmniejszyć niedociągniecia
Bardzo smutny ten Twój wiersz Autorze,mam nadzieję,że
nie myślisz poważnie o tym by sobie coś zrobić.
Pozdrawiam.
Dobrej nocy życzę:)
Oryginalnie.Pozdrawiam:)
Ciekawy wiersz pozdrawiam