moja mała prośba do Ciebie -Boga!
za co ja pokutuje?
kiedyś powiedziałam Bogu by obarczył mnie
za te przykrości które przyniosłam
najbliższym
by na mnie spadła kara, za ich
nieszczęście,
bym to ja pokutowała, za ich złe
wspomnienia
i mam co chciałam!
zapomniałam tylko poprosić Boga
by dał mi na to siły !
dużo siły i wiary,dużo wiary!
wiary, że kiedyś moja kara się skończy!!
a tak,niech mnie omija szczęście,
niech, spotykają smutki,
niech mi ciągle pęka serce,
niech sumienie dręczy, a dusza płaczę!!!
niech tracę tych których kocham
niech mnie nikt nie kocha!
tylko proszę, Boże,
jeśli możesz oczywiście:
niech to nie pójdzie na marne,
niech im na prawdę będzie lżej,
niech zapomną o krzywdach,
niech spotyka ich szczęście,
a serce nie pęka,
niech nie płaczą,
a sumienie ich nie nęka,
niech kochają i będą kochani
i proszę Cię Boże, jeszcze o jedno,
jeśli możesz oczywiście:
jeśli moja kara się nie skończy za życia,
daj mi choć jeden dzień, w zaświatach,
w którym będę kochać i nie pęknie mi serce,
w którym mnie ktoś pokocha i dusza nie
będzie płakać,
sumienie nie będzie dręczyć,
daj mi Boże jeden dzień w zaświatach,
który będę mogła przeżyć ze szczęściem!
o to proszę ja- pokutująca- Ciebie Boga,
jeśli możesz oczywiście?!
(...widzisz...a już niedługo znów pęknie...ja to wiem..)
Komentarze (2)
bardzo ładna modlitwa prośba...dlaczego do
szuflady...wiarą i modlitwą mamy sie dzielić....to
wielka sztuka...
pieknie dziękuję za modlitwę wiersz ładny....
Takie modlitwy odkłada się do szuflady i dukuje
codziennie wieczorem, a nie publikuje. Szukałem jakiś
środków "wierszowych" i znalazłem tylko "i dusza nie
będzie płakać", czyli personifikacja. Koniec.