Moja mowa....
Przymykam zmęczone oczy.
Niech cisza mnie otoczy.
W myślach kłębiących
szukam słów życzliwych,
by nikogo nie raniły,
sensu nie zgubiły.
Wiem kierować się będę
intuicją i sercem.
Mówić głosem miłym,
z uczuciem.
Wszystko można powiedzieć,
tak by nikogo nie zranić.
Trzeba zachować szacunek,
bo łatwo sprawić frasunek.
Moja mowa i wypowiadane słowa,
świadczą jak jestem wychowana.
Jak traktuję innych,
tak będę traktowana.
Komentarze (4)
Ciekawa refleksja, pozdrawiam :)
bardzo osobisty przekaz
Dobry przekaz i podoba się bardzo:)pozdrawiam
cieplutko:)
Podoba mi się przekaz w treści i formie. Miłego dnia:)