Moja pisanina...
Często rozmyślam,
wszystko analizuję,
myśli te na papier spisuję.
Tu wyrzucam swoje złości,
smutki i radosne chwile.
Łatwo mnie zranić,
bo serce mam wrażliwe.
W pisaniu uspokojenie
znajduję.
Zdroworozsądkowe
podpowiedzi otrzymuję.
Nie czuję samotności,
tylko napływ wesołości.
Przyjemność sprawia mi
ta pisanina.
Znalazłam najlepszego
przyjaciela.
Dzielę się wątpliwościami,
nurtującymi problemami.
Oceniam swoje postepowanie.
Uzyskuję równowagę,
zaopiekowanie.
Komentarze (5)
Ciekawa refleksja pozdrawiam serdecznie;)
Tak już ktoś powiedział, że pisanie jest dla niego jak
lekarstwo.
Pozdrawiam serdecznie.
krzemanka - serdecznie dziękuję za słuszne uwagi.
Miłego dnia :-)
Podoba mi się przekaz. Jeśli idzie o formę, to msz
warto unikać rymów gramatycznych w wierszu
nieregularnym.
Z nimi brzmi jakby mniej poważnie. Dla przykładu
zamiast
"Tu wyrzucam swoje złości,
smutki, chwile radości.
Łatwo mnie zranić,
bo serce mam pełne
wrażliwości." napisałabym np
"Tu wyrzucam swoje złości,
smutki i radosne chwile.
Łatwo mnie zranić,
bo serce mam wrażliwe."
Wiadomo, że to tylko czytelnicza sugestia i mam
nadzieję, że nie uraziłam nią autorki. Miłej soboty:)
Ciekawe refleksje na temat przyczyny pisania.
Pozdrawiam.