Moja przyjaciółka
Moja przyjaciółka jest rano zawsze niewyspana. Gdy ma coś zadane to mówi sobie och przechlapane. Ja i Martyna to prawie jak rodzina. Choć znamy się ponad siedem lat, a mamy tyle wspólnych rad. Gdy ktoś nam dokucza to mamy na to sposób: Precz, idź sobie to był jakiś zboczuch. Mamy wiele tajemnic wspólnych nikomu nie powiemy gdy ktoś o to pyta.
Komentarze (12)
no i brawo ale poukładaj to w wersy
Moja przyjaciółka jest rano zawsze niewyspana.
Gdy ma coś zadane to mówi sobie och przechlapane.
Ja i Martyna to prawie jak rodzina. Choć znamy się
ponad siedem lat, a mamy tyle wspólnych rad.
Gdy ktoś nam dokucza to mamy na to sposób:
Precz, idź sobie to był jakiś zboczuch.
Mamy wiele tajemnic wspólnych nikomu nie powiemy gdy
ktoś o to pyta. pozdrawiam
Kto za dużo pyta może dostać z kopyta;):):)
Pozdrawiam serdecznie
dziękuje wam za wspieranie mojego wiersza pozdrawiam!
Też cię koffam
koffam CIĘ
Brawo, Zosia, 5 głosów.
Żadnego błędu ortograficznego. Za kilka lat może uda
się napisać wiersz. Będę trzymać kciuki:).
No to chyba jakiś żart.
Nie podoba mi się.
klimat smutny, ale temat wzniosły* pozdrawiam
Z życia wzięte, a pomyśleć- nawet udane.
Ach te Zosie:-) :-)
Klimat wiersza nie jest smutny, a raczej
optymistyczny.
Przyjaźń jest najcenniejszy skarbem, oby trwała
wiecznie. Po latach okaże się czy była prawdziwą.
Pozdrawiam :)