Moja wioska - Chwalęcin
W rodzinnej szum wioski
strumykowi do wtóru
co szemrze w łopianach
kryjąc leniwą swą twarz
i swe senne piosnki
wśród żab śpiewa chóru
i w wierzbę spróchniałą
co nad nią trzyma straż
w krzyk ptaka gdzieś w górze
i kury w kurniku
i gęsi co wiedzie
na wodę stadko swe
i w dźwięk prosiąt kwiku
nie od dziś wplata się
mego serca drganie
równomierne spokojne
które nie chce zmącić
ciszy wioski swej
wioski ukochanej
malutkiej spokojnej
najdroższej na świecie
rodzinnej i tylko mej
autor
Kryha
Dodano: 2009-07-22 07:18:40
Ten wiersz przeczytano 1105 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Bardzo ładnie o swoim rodzinnym miejscu,
dobrze jak je mamy.Pozdrawiam.
no dobra, pochwalę Ci ten Chwalęcin - ale za dużo
"swe" i "mee" (chyba, że hodujesz owieczki:)
Ciepły i piekny wiersz.Zacheca do zwiedzania.
Krysiu...kochamy nasze miejsca,to dom chwile
szczescie i zawsze bedziemy powracac choc juz beda
pusta i zarosna.....zapomnieniem......w naszych serca
pozostana ..pozdrawiam...
Urok wielki Twej wioski, z pozoru beztroski.
ukochanie swoich stron Wiersz pięknie zaśpiewał nuty
drżą wzruszeniem Na tak :):)