Moje pokolenie
bo my to jesteśmy oporni
a nasze głowy w niebieskie migdały
i nic nam siła grawitacji,
i nawet logika matematycznych praw
nas się nie tyczy
bo my to już nie to co kiedyś
a kiedyś to wtedy
gdy rano wystarczyło wstać,
tak było, prawda tato?
ja wiem, nasze niebieskie migdały
to już faktycznie paranoja
mieć odwagę co dzień
wystawić lewą stopę nad krawędź łóżka
nam chyba nic siła grawitacji
my uparcie w górę
wyrwamy się stopom ulicy
nie dać się ugryć jej wężom
tu ich więcej niż w dżungli
w każdej bramie
upór logiki matematyków na nic
bo my to
w dłoniach trzymamy
niebieskie migdały
i wbrew filozofom
i wbrew poetom
nasze nieba
zmyślone pełnią uczuć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.