MOJE ŻYCIE TO JAK ROGAL
Moje życie to, jak rogal na trzy łokcie
Pełen smaków tajemniczych i łakoci
Lukrowany, tudzież chmurny czekoladą
Moje życie to, jak rogal co się złoci
Pulchnym wnętrzem, przednią mąką,
pomarańczą
Świerzą skórką na masełku, marcepanem
Moje życie to, jak rogal co się pyszni
Konfiturą, rodzynkami i bananem
Moje życie to, jak rogal co o brzasku
Pachnie świeżym optymizmem i nadzieją
Moje życie to, jak rogal do którego
Oczy dziecka i mężczyzny wciąż się
śmieją
Moje życie to, jak rogal pokręcony
Wypieczony przez anioły, bez pośpiechu
Moje życie to, jak rogal co dojrzewa
W słodkim szczęściu, słonym płaczu, gorzkim
grzechu
Więc je wcinam umazany, aż po uszy
Ta mieszanka nadzwyczajna mnie porywa
Głośno mlaskam, zachwycony, ale wzdycham
No bo przecież wciąż rogala mi ubywa
Komentarze (6)
No i fajnie...to nie pozostaje mi nic innego,jak tylko
życzyć-słodkiego,miłego życia...pozdrawiam
serdecznie...
Smakosz rogali z nadzieniem czekoladowym z Ciebie .
Słodka poezja, palce lizać :)
bardzo optymistyczny wierszyk, bądź nieznanym smakiem
dla każdego a wtedy cię docenią
Fajne to Twoje życie, o różnych smakach.
Ciekawe porównania.Podoba mi się.
Też bym tak chciał! Pozdrawiam!
super!