Morderczyni Miłości
Jeśli muszę – zabijam…
To uczucie, aby drugie żyło…
Lecz, co mi z tego, gdy…
Tamto silniejsze było?
Nadal się błąkam ze sztyletem w
dłoni…
Kto mi oczy łzami zasłoni?
Kto mi pomoże zadać cios?
Słyszę jak samotnie śpiewa kos…
„Na śmierć idzie
miłość…”
Miłość zginie, bo żyć musi złość…
I choć mi ciężko - zadaję rany…
Zadaję ból tak zwany…
Uśmiercam uczucie, bo muszę…
Lecz z żalu i smutku się duszę…
Chciałabym oszczędzić cierpienia
sercu…
Lecz ono pada nieżywe na miejscu…
Krwawo się żegnam...Lecz muszę...=(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.