Morze
Promień słońca załamany i na wieki
utrwalony,
Mruga przybój rozbijany przez wiatry i
ery...
Moje serce zasklepione, serce bólem
przygniecione,
Owinięte w smutku folię, w przejrzyste
papiery.
Nieistotne, czy to bojaźń. Nikt ich nie
zapraszał,
A tu z każdej strony pokus rój
nadlatujących,
Słońce wzeszło ponad wodą, ciepły blask
rozprasza
Morze - mara i oaza w drżących wizjach
śpiąca.
Ja wspominam teraz tylko - w
pieszczotliwych falach
Tyle słów w szum fal i wiatru rzucanych na
marne.
Ciepłe morze daje spokój i marzyć
pozwala.
Tyle wspomnień, tyle światła... Morze, jak
dom Czarne.
Anna Szpilewska
Tłumaczenie Michał Wodziński
Stary wiersz. Nasze Czarne Morze. Tęsknię... Dziękuję, Michał, za kolejne super tłumaczenie https://youtu.be/4O7ruROtdEI
Komentarze (16)
Piękny wiersz. Brawo Michale za przekład.