Morze
Stoję nad morzem zapatrzona
hen w dal, aż po horyzont.
Oszołamia i zachwyca zburzona
gonitwa wody.
Fala falę goni z szumem,
by dotrzeć do brzegu.
Natura wyczarowuje nieziemski
koncert.
Zaskakuje bogactwem dźwięków.
Słychać lamentujący świst
wiatru, cichy płacz dziecka
i śmiech radosny.
Tętent galopujących koni,
co bałwanów morskich spienione
grzywy goni.
Słońce kąpie promienie w morzu.
Sprawia, że woda lśni, jak
diamentów miliony.
Ku niebu tryskają tęczowe kolory.
Wszystko wokół onieśmiela,
hipnotyzuje, dech zapiera.
Komentarze (22)
Piękne rozmarzenie, lubię morze i jego urok,
pozdrawiam ciepło Krysiu.
Morze zachwyca, póki nie widzę leżaków i
parawanów...:)
Pozdrawiam
Ładnie, o morzu :) pozdrawiam
Też się rozmarzyłam i nie mogę doczekać się wyjazdu :)
Pozdrawiam
Jak pięknie :)dobrego czasu)
pięknie oddałaś cały urok morza
Piękny obraz słowem wymalowałaś❤️