Motyl
Te kilka dni,
Te kilkadziesiąt godzin...
Czujesz, że żyjesz
Pokazujesz i ukrywasz na zmianę swoje
wdzięki
Jakbyś chciał wzbudzić w nas...
tę odrobinę zazdrości.
Twoje skrzydła niczym pióropusz,
rozkładają się i zamykają
"Jestem piekny!
Patrzcie i podziwiajcie!"
Dajesz nam do zrozumienia.
Tak, jesteś piękny,
ale czy pamiętasz...
Kim byłeś wcześniej?
Czy pamiętasz tę cichą i smutną
dżdżownicę?
Jak mówiłeś:
"Moje życie jest do niczego!
Ludzie na mój widok odskakują z
krzykiem,
chcę już umrzeć!"
Czy my, ludzie
nie jesteśmy podobni?
Jak te motyle...
Narzekamy całe zycie
i w rzeczywistości...
dopiero śmierć nas budzi...
Do życia,
Tego prawdziwego.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.