Motyl
Ciekawe czy komuś uda się zrozumieć...
jestem jak motyl uwięziony
we własnych sidłach
trzepoczę się wyrywam
lecz nie mogę wzbić w przestworza
nie wolno mi...
bo spotka mnie kara boża
...i ludzkie łzy...
jak motyl jestem kolorowa
pełna wdzięku
lecz zaplątana
w sieć minionych zdarzeń
nie wolno mi...
nie wolno niszczyć marzeń
...i wierzyć w sny...
jestem jak motyl
z kaustycznej larwy
i choć filigranowy
to jednak zepsuty
nie wolno mi...
już czas pokornej pokuty
...i moje łzy...

Anioleeek




Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.