Motyl..
Spadłam,
W przepaść,
Przemieniłam się z poczwarki w
motyla bronzowo-pomarańczowego,
Kokon dawno zniknął,
Ukazała się łąka pełna kwiatów,
Delikatnie otworzyłam skrzydełka,
Poczułam powiew wiatru,
Odfrunęłam w przyszłość...
Komentarze (3)
Jedno zdanie bym dodał. Po drugim wersie.
"W smutnej beznadziejnej otchłani.
Nieoczekiwanie dla samej siebie"
Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Mam taką nadzieję
Pozdrawiam serdecznie
może przyszłość okaże się bardziej przychylna niż
teraźniejszość
pozdrawiam z podobaniem
:)