motylem byłem...
szlachetny motylek - paź królowej
co fruwa sobie z kwiatka na kwiatek
miłości zmienia
wyraża się
przez "ą" i "ę"
nie mając nic do powiedzenia
lecz uwielbiany jest
obserwatorzy go podziwiają
głowami kiwają
a jak machają
- o, ten, choć niezaradny
lecz zna zasady
a taka ćma
się wysila'a
co ma na sercu skrzydełkiem świśnie
zakreśli w powietrzu słowa miłości
w wiersze je złoży
czasem z błędami lecz spontanicznie
jej nie podziwią obserwatorzy
głowy ich sztywne
i nie machają
mówią że dziwne
i słów nie mają
motylki moje kochane
owady uskrzydlone
jedne uwielbiane, drugie podcinane
macie skrzydełka rzeczone
Komentarze (10)
Najważniejsze robić swoje. Nie dla podziwu
obserwatorów.
czytam chętnie, wyciagam wnioski, próbuję zrozumieć co
autor chciał przekazać ... pozdrawiam
Twoj utwor zaskakuje lekkoscia slowa,a kryje sie w nim
tyle prawd,tyle obrazow,tyle refleksji.Masz racje,nie
wszystko zloto co blyszczy...
Pięknie zauważona natura motyli w powiazaniu z cechą
ludzi. Pamiętam czasyw II Rzeczpospolitej kiedy to ę,
ą,
w wymowie były zauważane osoby
pochodzenia pańskiego lub szlacheckiego
przed którymi zdejmowano kapelusze
i kłaniano się do kolan, pozostała masa robotniczo
chłopska byli traktowani jako murzyni o niskiej wiedzy
i wymowie. Jeszcze kilka lat po wojnie w PRLu
utrzymywała się ta tradycja. Ponoć moda
powraca po 50 - 60 latach. Treść z wiersza można w
przenośni przypiąć też do obecnej polityki.
motyl jest piękny - ale krótko żyje - ładny wiersz
Mnie raz ćma natchnęła do pisania, więc to jak na
razie mój ulubiony owad :) Refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam cieplutko :):):)
Tak to już w przyrodzie bywa, zwycięża mocniejszy nie
koniecznie mądrzejszy.
MI TU LATA ćMA I NIE NARZEKAM :))))))
witaj, niestej tak jest jak piszesz w swym ładnym
wierszu. nie wiem jak to wytłumaszyć? trzeba mieć
szczęście
w grze w ciemno. serdecznie pozdrawia.
Fałszywe złoto zawsze jaśniej świeci:)