Motyw z kobietą oswojoną
wzdychałem
leżąc w łóżku
z kobietą już dość oswojoną
zatapiałem palce w
czarownie mokrej muszli
przechodziłem do tańca jej brzucha
w moich westchnieniach
tak delikatnie
pieściłem jej sutki
że przymykała oczy
może z rozkoszy
nie powiedziała
milczała
wchłonięta w miłość
nie chciałem
zamykać oczu na sen
nie chciałem śnić
bo wiedziałem że
gdy obudzę się
kobieta zniknie z moich spojrzeń
i zostanę sam
na zawsze sam
więc trwam
na jawie
autor
ariad
Dodano: 2007-11-17 12:51:11
Ten wiersz przeczytano 862 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
pięknie, wprawdzie po męsku, ale z duzą znajomością
anatomii i psychiki kobiety... :)
Piękny wiersz pisany z punktu widzenia mężczyzny
wrażliwego, który właściwie domyśla się co czuje
"kobieta oswojona", bo ona "milczy wchłonięta w
miłość" (bardzo podoba mi się to określenie).
...w efektowny sposób napisany erotyk....prosty lecz
prawdziwe ma ..kolory...
Tak przewrotnie... napisany jakby napisał to mężczyzna
a... ? Podoba mi się Twój erotyk. Subtelny. Rozgrzewa
w taki zimny wieczór.
Bardzo podoba mi się delikatny klimat wiersz i tytuł.
motyw ,,kobiety dość oswojonej'' mnie zauroczył,
bardzo nowatorska mysl, jak dla mnie;-)
Jakie jest przeznaczenie człowieka? kochać.więc
kochaj.
ariad..wiersz napisany po mistrzowsku, ale Ty jesteś
kobietą...