Mów do mnie
twój aksamitny szept
niczym chłodny podmuch wiatru
czule pieści policzki
dając ukojenie
niczym łyk wody ze źródła
gasi palące pragnienie
dając orzeźwienie
wydobywa nagromadzone pokłady
złóż tęsknoty na powierzchnię
aby wzmocnić
otula mocno ramionami
przekazując magiczne fluidy
aby ogrzać
jesteś promykiem
w moich oczach
i spełnieniem w sercu
a twoje słowa
jak koncert ...
20.12 - 21.12.2008.
autor
kazap
Dodano: 2011-05-25 15:44:47
Ten wiersz przeczytano 780 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Oryginakny, ciekawy wiersz. Gratuluje.
można rozmarzyć się po przeczytaniu...
gratuluję :)
..."a twoje słowa jak koncert" - biorę te słowa w
wiadomym celu, do siebie:)) Karolku ładny wiersz,
brawo!
Cieplutki, sympatyczny, pozdrawiam:)
Koncert na dwa świerszcze a Ty nie wiesz jeszcze, że
miłość to dar ... romantycznie tu :)
Oryginał jest the best,pięknie,cały wiersz jest
aksamitny cicho szepcze i grzeje.
Słowa jak koncert... Twoje również kierowane do osoby,
za którą tęsknisz... Bardzo ładny...
"a twoje słowa
jak koncert ..."
płyną z górskim echem. Pozdrawiam :)
"słowa
jak koncert" takie słowa faktycznie potrafią serce
rozśpiewać :-)
Mnie się podoba wiersz w oryginale
mariat - a ja na to - jak najbardziej na tak. Każdy
patrzy i dostrzega to co pragnie ujrzeć.Każdy odczuwa
po swojemu.Twoja wersja przemawia do mnie.
twój aksamitny szept
niczym chłodny podmuch wiatru
pieści policzki
dając czułość ukojenie
niczym łyk wody ze źródła
gasi pragnienie
orzeźwia - leczy z tęsknot
wydobywa ich pokłady
na powierzchnię
aby wzmocnić
otula mocno ramionami
zasypując magicznie fluidami
by ogrzać
jesteś promykiem
w moich oczach
i spełnieniem w sercu
a twoje słowa
to koncert ...
--------------------------
poskracałam jak ułamek i co Ty na to?