Mowię
Mówię w sobie słowa które tylko ty
usłyszysz
delikatne one wszystkie jak modlitwy
pacierz
Nieprzerwanie w sobie ciepłe piękno
tworzę
Jeszcze wczoraj powstawały jak na ugorze
Dziś, teraz w tych oczarowanych chwilach
z kwiatami w dłoni , za serca się
wychylam
dostrzegę Ciebie, poznam nawet po omacku
poznałbym w śród tysięcy, twarz jaka na
obrazku
Układam w sobie marzenia gdybyśmy
byli razem, jak kwiaty w ozdobnym wazonie
dotykali listami, płatkami, miłość niech
płonie
wspólne schody, drzwi, jasne światło,
mieszkanie
Wmawiam w sobie że tak jest w
rzeczywistości
Chociaż wiem, ze nasze życie karcone bez
litości
Są dwa mieszkania, w każdym inne światło
się pali
wyciągamy dłonie ku sobie w oddali tacy
mali
Jedno jest wielkie, jak błyszczący w słońcu
granit
nasze w eterze cudowne spotkania nie
oddamy za nic
Jest wola trwania, bez słów. przysięgi
rzucanych na wiatr
Dłonie złączone, płyniemy razem w miłosny
dojrzały świat
Autor:slonzok-knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (1)
Nieważne to, że inne światło w domu się świeci! dwa
osobne ogniska!! najważniejsze, że być może jeden
ogień w obu sercach płonie++++++
Pozdrawiam z dalekiej Irlandii:))