Może kiedyś
Powiedz…
Czego brakuje Twoim oczom,
że tak wpatrzone w horyzont,
smutkiem odprowadzają słońce.
Powiedz…
Skąd tyle lęku w Twoim życiu,
że martwisz się o dzień następny.
Rozmyślasz…
Czy błądzisz w marzeniach.
Może kiedyś…
spotkają się nasze drogi.
W innym życiu
połączą nasze serca.
Świat zabłyśnie barwami
tęczy.
Stworzonych tylko dla nas
subtelnych i ciepłych chwil.
Lecz dziś
tylko ta tęsknota,
co smutkiem serce dręczy.
Z nadzieją pieszczona
moimi myślami,
wyczekuje promieni Twoich ust,
jak o poranku słońca.
Z łąk mleczy złocistych,
z radością motyla...
Zanurzam się w marzeniach,
by spotkać tam ciebie.
A w sercu…
obraz miłości wciąż pięknieje,
malowany wyobraźnią serca.
„…czy serce które boli zrozumie serce które w szczęściu płonie…”
Komentarze (7)
Tyle tęsknoty,a zarazem wiary w Twoim wierszu...jeśli
to prawdziwa miłość to będziecie razem...
Bardzo fajny wiersz:)
Co tu dużo mówić.. świetny wiersz;)
Może kiedyś... pięknie napisany lecz jakby brak w nim
wiary w te piękniejsze dni. Może to refleksja do
minionych niespełnionych dni mimo wszystko piękna.
Mozna się zatopić w wierszu odszukując poprawnego
przesłania.Czy warto zatem czekać na miłość w pięknych
barwach z wyobraźni serca,które dręczy smutek?
piekny wiersz pelen ciepla i bezgranicznej
tesknoty...może kiedys marzenia urzeczywistnia
sie...przecież wierzysz
"Moze kiedys" zranione serce zrozumie..przeciez tyle
tesknoty i wiary w tym wierszu