Może ostatnie słowa 2
Taka jest prawda.
Jest pierwsze święto .
leżę w taję tyko do wc i by coś zjeść
Gorączka 38-39,5 nie spada.
żona też ledwie chodzi.
Syn od którego przyszła ta zaraza,
mieszka z teściami 3 km od nas, z żoną i 2
wnuczkami i 4 miesięcznym wnukiem
leżą . Teście dzisiaj nie wstali na
obiad.
Głowa mnie i żonę strasznie boli.
Smak straciłem , nawet woda jest gorzka.
Jem bo wiem że muszę. Idzie wieczór
zaczynam się trzęść od gorączki. Miałem
mieć szczepienie 7-04 i już mnie
wykreślili.
Oby nikt z rodziny nie umarł.
Pozdrawiam nie dajcie się zarazie.
Dzięki za rady i współczucie wam
wszystkim.
Komentarze (18)
jakby co to dzwoń na 112, powiedz że masz dodatni
wynik
może najgorsze macie już za sobą,
życzę całej rodzinie szybkiego powrotu do zdrowia,
pozdrawiam serdecznie.
Bardzo współczuję Kubo, trzymam kciuki za
przezwyciężenie wirusa i szybki powrót do
zdrowia...nie poddawajcie się, życzę dużo siły i
wary...ślę serdeczności...