Mózg
Uśpiony wsród łabędzi dzikich, tka wiatr
senny.
Wciąż takie same nici, subtelne z
pozoru.
Tkaniny nie odróżnisz od mgły - kształt jej
zmienny,
Jest lepka i wilgotna... to siedlisko
chorób.
Gdy sieć już rozpostarta, tkacz cierpliwie
czeka.
Czas gra na jego korzyść, jest pokarmem
jego.
Jak pełna mułu, ścieków i odpadków,
rzeka,
Tak on obrasta brudem, idąc z czasu
biegiem...
autor
eyelessoverseer
Dodano: 2009-12-07 19:14:02
Ten wiersz przeczytano 876 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.