Mroczne wrota
„Mroczne wrota”
Szept z zza pleców mnie zabija ,
Kroki bardziej są wyraźne ,
Nocny szelest słychać tak donośnie ,
Każdy wzrok rzucony we mnie nie pozwala mi
iść dalej ,
Pragnąc skończyć już te lęki ,
Biegnę prosto gdzieś przed siebie ,
Wprost na wrota mrocznych myśli ,
Czarna otchłań łapie mnie w swe szpony ,
Wstęgą śmierci przeplatając moją szyje ,
Dusząc , śmieje się donośnie ,
Krople krwi spływają po mych piersiach
,
A powieki opadają w żalu i zła strumieniu
,
Myśli jedne siedzą w głowie ,
I przestając rwać swą wolność ,
Padam lekko na kolana ,
Wokół mnie jest tylko cisza ,
Milion spojrzeń wciąż naciera ,
Czując dotyk dłoni na mej twarzy ,
Budzę się tak bezradny …
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.