Mrok Ostatniej Chwili
"...sometimes there is absolutely no difference at all between salvation and damnation."
Ciemności blask rozjaśnia moje myśli
Kończy się czas, zniknęła duma
Wokół pełno zapomnianych liści
Nikt nad nimi już nie czuwa
Nekrolog wypisany, miejsce już gotowe
Świat zamknięty w obliczu tak skrywanym
Pora przestudiować świadomości nowe
Odnaleźć je w świecie obłąkanym
Zapomniana miłość zapach swój straciła
Tylko żółć przyblakła pozostała
Biednym uszom ludzkim się naraziła
I zmysły zręcznie wymieszała
Okruchy wspomnień leżą w bałaganie
W zapomnianych komorach serca
Zmieszane z krwią niezwykle starannie
- tak właśnie powstaje nędza
Pozwolenie do odejścia wreszcie nadane
Już bez żadnych nakazów i bez wezwań
Schronienie znalezione wciąż odkrywane
Niszczone autyzmem bez swych szemrań
Moment ten nadto się wydłuża, otwiera
Mimo tylu świadectw nieprzychylnych
Walcząc o swoje w środkach nie przebiera
Zamknięty w komnatach sterylnych
Stamford-Gdańsk, Sierpień-Wrzesień 2008
Komentarze (1)
Podoba mi się zdanie "zapomniana miłość zapach swój
straciła"...wywołała wspomnienia...