mruczanka
już mgła popielata
wzdłuż drogi
srebrne sznurki gwiazd rozwiesiła
wiatr lekko trąca
bursztynowe skrzydła lamp
niecierpliwie
srebrzyste skrzaty wśród kamieni
nucą cicho do siebie
czekają
choć jeszcze
malutkie serce
trzepoce wytrwale
w garstce żeber
po ciepłej skórze nieba
wolniutko już skrada się
księżycowy kot
więc na ostatnie dobranoc
mam dla ciebie
moje ręce tkliwe i palce
będę cię tulić
aż dotrzesz bezpiecznie
tam gdzie nie mogę
dziś z tobą iść
dla mojej kotki Molci, najkochańszego stworka na świecie ... zostań jeszcze chwilkę....
Komentarze (11)
jesteście kochani, dziękuję za przeczytanie mojego
wiersza, za zrozumienie. Za wszystkie żczenia :)
Wszystkiego Najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku i
spełnienia wszystkich marzeń oraz wytrwałości w
noworocznych postanowieniach :) Pozdrawiam serdecznie
+++
i wykonanie.
brawo za pomysł!
Dla kotki mruczanka, tego jeszcze nie było, fajny
pomysł, szkoda, że swojej kici nie nuciłam, niestety
już ze starości odeszła do kociego nieba.
Pozdrawiam serdecznie :)
To jest świetne, a nawet piękne, pozdrawiam
serdecznie;)
w moim dzieciństwie
gdy pies nam odszedł
przez samochód
który go przejechał
to grób jemu wykopaliśmy
i kwiatki posadziliśmy
łzy spuszczając do nocy późnej
a ty co ze swoją mruczanką dalej zrobiłaś? w:)
też życzę Szczęśliwego Nowego Roku 2018 w:)
Ładnie o byciu przy/z.
kiedyś Molcia uratowała mi życie. Dziś patrzę na jej
odchodzenie. Mimo to dziękuję za życzenia i uśmiechy
Czyżby kotka odeszła w zaświaty?
Dlatego taki smutny klimat wiersza?
Może źle odczytałem jego treść?
Piękny wiersz. Pozdrawiam. Spokojnej nocy;)))
Szczęśliwego Nowego Roku...
Mollina i Molcia duet dwóch dam,
ja w swojej chałupie pięć kotów mam.
Pozdrawiam i życzę Pięknych chwil na Balu Sylwestrowym
oczywiście z Molcią.