Myślałby kto ...
Myślałby kto
że jestem taka zakochana
gdy pijąc kawę zawsze z rana
(za oknem brzoza wciąż się zmienia)
ja śledzę słońce
z brzozy cienia
ranną godzinę odczytuję
myślę o tobie
czy mnie czujesz
gdy się ocieram o twe ramię
całuję twoje miękkie usta
czekam aż ze snu się wyłamiesz
byś stwierdził
że przy tobie pustka
potem przeciągam się jak kotka
i nie chcę wiedzieć
jaka ze mnie
głupia, naiwna i niepoprawna
jest idiotka
autor
Kryha
Dodano: 2008-10-30 08:10:05
Ten wiersz przeczytano 1191 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Wiersz marzenie, wiersz zyczenie,,,
pelen tesknoty,,,sliczny.