na chwilę
na chwilę
ulotną, głuchą, cichą
tchnę w twoje wargi
ognisty płomień ciepła
byś zobaczył
niebiańską krainę rozkoszy
potem uśniesz
wśród oliwkowych gajów
a ja? ---
odejdę bez słowa
autor
mandarin
Dodano: 2006-12-23 00:10:21
Ten wiersz przeczytano 602 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.