Na chwilę przed
Co to się ze mną porobiło?
Patrzę - na nogach przecież stoję,
a świat wiruje gdzieś pode mną.
Roztańczyliśmy się oboje.
Kąpiel szybciutko przed spotkaniem,
gdzie zamiast żelu, płyn do prania.
A na podłodze znów się śmieje
piana, co z wanny wyleciała.
Pech puścił oczko do pończochy,
usta maluję klejem w sztyfcie,
do zupy cukier zamiast soli.
Żartujesz sobie ze mnie życie.
Ogień zapalił się na filtrze,
Piję z butelki przez zakrętkę,
Bluzeczkę wkładam tył do przodu.
Nie będę dziś wyglądać pięknie.
Lecz w locie łapię ciepłe słowa,
które przesyłasz z niedaleka:
-Będę kochanie, już niedługo,
a ty spokojnie na mnie czekaj.
Komentarze (115)
cześć Ewuś :) u Ciebie o.k.?
@Turkusowa Aniu
@Halinko
Dziękuję pięknie :*)
Pewnie, że czekał...co dalej...w zamyśle czytelnika...
pozdrawiam serdecznie
Podoba mi się... Miłość potrafi zakręcić ;)
@Dziadek Norbert - - mysle, że nie tylko świeżo :)
Dziękuję :*)
Bardzo fajny, zabawny wiersz.
No cóż, świeżo zakochani tak mają...
Pozdrawiam. Miłego dnia :)
@Wiktorku - - całuj! :) :)
Dobrej nocy i dziękuję :*)
Ależ Ewuniu rozbawilaś, rzadko spotyka się ąz tak
pogodne, uśmiechnięte wiersze. No i jak Ciebie nie
ucałować?...
Serdeczności Ewuś:)
@Angel - - pięknie dziękuję :*)
@Cyranek - - miło, że zajrzałeś, dziękuję :*)
Czytając ten wiersz z pewnością poczeka i to tak
długo, jak trzeba :) Pozdrawiam serdecznie +++
W chwili oczekiwania na kogoś...powiedzmy kochanego
wszystko robimy na opak...ale spotkanie wszystko
wyrówna.Pozdrawiam Ewo.
Od czasu do czasu będę wpadał.
@OLA--TAK, zgadza się :)
Dziękuję :*)
@Grazyna S
@Mariusz
@Babcia Tereska
Dziękuję :*)
Ewciu, człowiek jak zakochany i jeszcze oczekuje tego
jednego, to takie wpadki może zaliczyć;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)