Na granicy snu
...a niech będzie.. wszystkim aniołom w ciałach ludzkich :)
Na poduszkach moich
Snu znaleźć nie mogę
Każdej nocy usilnie tulę
Twarze z pierza,
Które odeszły
W kołdrze mojej
Nie ma marzeń sennych
Tylko przed zaśnięciem
Uzależniona przeplatam palce
Przez poszewkę
I kiedy kolejny raz
Budzę się w środku nocy
Wiem, że znów jestem
bezpieczna
Jak anioł
szczęśliwa
choć sama
rozmarzona
choć niewyspana
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.