Na grusz-elę (fraszka)
śmigasz zakręcona
/tu próbuję dociec/
jesteś napędzona jak śmig w
'wiertalocie'
niczym karateka przecinasz aero
aż z piskiem uleci i wtenczas dopiero
/całości nie sopsób... zbyt małe me
ciemię/
z lekkością unosisz całą resztę -
brzemię
niczym ważka daleko -
kiedy spadnie krzywa?
wtedy kiedy zechcesz (!)
albo... brak paliwa.
autor
janusze.k
Dodano: 2017-10-20 08:31:22
Ten wiersz przeczytano 1165 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
no ciekawe ? ;)
Bardzo fajna fraszka o przyjaźni...
POZDRAWIAM. Miłego dnia...
Chyba zadowolona z fraszki...Miłego...
milyena :)
:)
WOJTER - a ha
:)
ciekawa