...na miejscu
ale to też boli..
znów uderzyłem w mur
az czoło
palce
usta-zdrętwiały
ból przeszył najmniejszy włos nerwów
i uderzył mnie w pierś
a ona wydarta
popedziła ku tobie
dogoniła
złapała za ręke
połozyła się tu
a ty tam i zasneliście... na moment
bo gdy pociąg życia nadjechał
znów uciekłaś
znów musiała cie gonić
lecz teraz to koniec
uderzyła
w coś
czymś
sercem w ciebie
i zgineła na miejscu
autor
Jacek Palik
Dodano: 2006-10-06 18:44:09
Ten wiersz przeczytano 410 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.