na ostrość wzroku
cisza wypełnia zimną przestrzeń,
tylko wyrzucone myśli wracają
jak bumerang
poskładane z miliona kawałków
kiwają się, to w przód, to do tyłu.
zaklinam i przeklinam,
otwierając szeroko oczy
a woskowe dłonie próbują zatrzymać łzy,
podając szorstką chusteczkę
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2017-12-06 09:50:23
Ten wiersz przeczytano 870 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Adelaa dziękuję:)
Danusiu Ty wiesz! pozdrawiam
Witaj. Niezwykle smutna ale i wzruszajaca, czula scena
Ewuniu... ale pomysl ile milosci w tym gescie
woskowej dloni podajacej szorstka chusteczke... moze i
pamiec plata figle, miesza zdarzenia a jednak serce
jest niezmienne w swojej milosci, no matter what. Moc
serdecznosci i usciskow Ewuniu:)
Jeśli jest coś przykrego do przebolenia to musi boleć
by później móc żyć - uczucie pisane jest w
człowieczeństwo - pozdrawiam
Wandziu serdeczności :)
Zasmuciłaś i to bardzo Ewuniu
Pozdrawiam cieplutko i mikołajkowo
Zdziśku dobrze kojarzysz...stary wiersz
...a woskowe dłonie podają... czemu mnie kojarzy się
ze śmiercią? Muszę zaczął myśleć bardziej prosto,
mniej wyobrażać...
Dziękuje kochani :) pozdrawiam
Bdb wiersz i bardzo smutny,
cóż pamięć bywa okrutna.
Pozdrawiam serdecznie Ewo:)
Dobry, przejmujący smutkiem wiersz.
Pozdrawiam Ewo:)
Ale przyjdź na Wachtę, bo tam moja rozpacz :)
Ciastka już pochłonięte :(
Natrętna myśl potrafi doprowadzić do obłędu...
pozdrawiam i głosik zostawiam
Ewuś, przyjdź do mnie i pomóż, proszę, proszę :)
Eluniu herbatka dzisiaj tak :) dziękuję
Ależ bardzo smutny wiersz, Ewuniu.
I bardzo dobry wiersz. Życie...
Pozdrawiam z herbatą :)