Na podwórku i nie tylko
W przydomowym ogródku falowały kwitnące
lilie - białe, żółte i fioletowe, z każdym
podmuchem wiatru wydawały się bardziej
kolorowe. Tuż za ogrodzeniem wiła się
ścieżka. Po obu jej stronach rosły kępy
polnych kwiatów, mieniąc się dziesiątkami
najrozmaitszych barw w leniwym południowym
skwarze. Ścieżka prowadziła na dość
rozległe podwórko, na którym przechadzały
się z dumą dwa okazałe bażanty.
Śnieżnobiałymi kołnierzami i nierównym
chodem przypominały trochę młode
pensjonarki. W trawie grzebały brązowe i
białe kury, szukające czegoś do zjedzenia.
Trzy inne karmazynki, dreptały tuż obok i
wydziobywały owady, które udawało im się
znaleźć.
Z boku, z zainteresowaniem przyglądał im
się duży pręgowany kot, siedzący pod furtką
prowadzącą do ogrodu warzywnego, a jego z
kolei, obserwowały dwie sroki
przechadzające się po wysypanej żwirem
drodze, tuż za ogrodzeniem. Panował spokój
i duchota; nawet Burkowi odechciało się
szczekania. Przestały szeleścić drzewa. Ich
liściaste wierzchołki trwały bez ruchu.
Rodzina jaskółek, pozbawiona ochoty do
świergotania, szukała schronienia przed
upałem pod okapem gospodarczego dachu.
Niespiesznie przeleciał w kierunku
pobliskiego lasu mały ptaszek z czerwonym
brzuszkiem i gałązką w dzióbku. Nad dach
stodoły wzbiło się stado szpaków i zniknęło
gdzieś w oddali. Za ogrodem warzywnym
rozciągał się pas złocistego rzepaku,
ciągnący się w kierunku łąki. Rozległa
zielona przestrzeń przetykana makami,
złocieniami i jaskrami połyskiwała w
słońcu. W panującej dookoła ciszy słychać
było szelest trawy, w której intensywnie
brzęczały tysiące kryjących się w niej
owadów. W pewnej chwili nad oazą spokoju na
niebie rozpostarł się wachlarz plamistych
chmur zapowiadający burzę.
c.d. nastąpi
Tessa50
Komentarze (37)
Pięknie malujesz przyrodę Tesso,
bardzo obrazowy opis.
Pozdrawiam serdecznie:)
Opis przyrody ciepły sielski klimacik.Serdecznie
pozdrawiam:)
Tereso jak zawsze raczysz super prozą ciekawie
napisaną pełną barwy i aromatu
pozdrawiam
To prawda obecne podwórka są piękne zadbane ,życie
człowiecze
to tylko krótka chwila
żyj tym co ci daje
człowieczy los w rękach Boga.
Piękny wiejski krajobraz. Leniwie płynie życie w tak
upalnym południu. Milutko pozdrawiam.
Wiejskie podwórka są piękne. Moje może nie takie, jak
opisujesz, bo brakuje rzepaku, ale też się staram:-) .
Miłego Tessa:-)
Ewa Kosim. Jesteś albo przekorna, albo tez...dopisz
sobie sama
Pięknie :) pozdrawiam
Podsumowanie komentarzy - osiem razy nadużyty jest
przymiotnik "piękny".
Raz jedynie jest mowa o odpoczynku i raz jest mowa o
realizmie opisu. Również raz jest podkreślony dar
opisania uroków przyrody. A przecież opis jest nie
tylko encyklopedyczno - botaniczny. Również jest opis
domowego ptactwa i zwierząt. Na to nakłada się
odczucie ciszy i opis nieba. A wiec są tu trzy opisy.
Jurek
Przy takiej prozie można odpicząć
jakże piękny sielski klimacik...
pozdrawiam serdecznie:)
Odpocząłem,poważnie odpocząłem...
Piękny opis rozbudzający wyobraźnię. Szkoda, że nie
można tego zobaczyć w rzeczywistości. Ładnie to
Teresko ujęłaś:) Pozdrawiam:)
Piękny obraz namalowany słowem. Cieplutko pozdrawiam
:)
Przepraszam Tesso za "monolog"
Jest to oczywiście proza
i do tego bardzo piękna. Dziękuję
również Wenie za zwrócenie na to
uwagi.
Miłego wieczoru:]