Na ratunek miłości
Oczy we łzach stęsknione,
trzepoczą wachlarzem rzęs.
Jak ptak w ciernie złapany.
Uwolnij go, ratuj, pędź.
Póki serce jest całe,
nieugodzone mieczem.
Póki ciepłym promieniem
w duchu jeszcze się cieszy.
autor
Gorzka_kawa
Dodano: 2024-01-12 06:22:12
Ten wiersz przeczytano 541 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Zawsze warto biec na ratunek miłości.
Piękny, optymistyczny wiersz!
Serdeczności przesyłam
Z podziwem dla wiersza pozdrawiam
Trzeba iść na ratunek każdego pięknego uczucia:)
Pozdrawiam.
No tak - za Mili i bort - myślę tak samo. Z treści
wynika, że nie jest obojętny.
Najciężej, gdy potrzeby ratowania nie widzi druga
strona...
Pozdrawiam
Z podobaniem :)
(tylko nie pasuje mi klimat obojętny, ale to już mój
problem :))
Pozdrawiam :)
Przepieknie, Kawusiu...
Słonecznego dnia :)
Witam,
https://www.youtube.com/watch?v=YQIGOTPsNJE
Niech zamiast mojego komentarza znajdą się tu 'dawni
mistrzowie', bo wersy są warte tego/+/.
Pozdrawiam z uśmiechem.
O miłość trzeba dbać, by żar uczuć nie wygasł.
Pomyślności. Pozdrawiam cieplutko z uśmiechem:)
Ładnie.
A może lepiej wcale się nie zakochiwać...
ładnie.
Ładnie.
Pozdrawiam :)
Ależ tu emocji, ukazujących pragnienie uwolnienia się
od bólu i cierni, a wszystko po to, by zachować
nienaruszone serce i cieszyć się życiem, zanim
zostanie ono dotknięte cierpieniem.
(+)