Na rozdrożu
Jeszcze wymiana speszonych spojrzeń,
nim cię autokar porwie w nieznane,
na twych policzkach łzy tylko dojrzę
i będą wzruszać, gdy sam zostanę.
Za pracą ruszasz i godnym życiem,
życzę spełnienia z rozdartym sercem,
a gdy się jutro zbudzę o świcie,
to nasze wspólne pogrzebię szczęście.
Nic już nie będzie takie jak było,
nie ma powrotów, życie wciąż płynie,
znowu z pieniądzem przegrała miłość,
jest kara, mowy nie ma o winie.
Od dzisiaj wolni, więc każde sobie
układa życie, według potrzeby.
Czy było warto? Czas nam odpowie,
nie palmy mostów, bo może kiedyś...?
Komentarze (59)
Takie dzisiaj czasy mamy,
czasami sie zegnamy
lecz gdy kocha to powroci
zaden ja nie zbalamuci
Pozdrawiam i glowa do gory!
pieniadze sa wazne lecz czy uczucie przetrwa taką
długa rozłąkę?
pozdrawiam:)
znam to, jednak w wielu przypadkach rozłąka nie
sprzyja uczucia, pieniądze owszem są potrzebne, ale
czy to wszystko?
ja taką próbę przetrwałam, jednak widzę jak jest u
innych...
dobry wiersz
Karacie, wnikliwa obserwacja życia.
Iluż to ludzi żyje na takim właśnie rozdrożu... Miłość
zaś przegrywa z pieniędzmi, ale też przegrywa z ich
brakiem. Tylko czy to była miłość? Pozdrawiam:))
Pięknie i z mądrą puentą:)
Miłość potrafi wiele przetrwać. Przede wszystkim żyje
nadzieją. I takiej życzę Peelowi. Pozdrawiam Karacie
:)
Dziękuję Krzemanko!
Właśnie, to zakończenie "nie palmy mostów, bo..." -
bardzo ważna refleksja w trudnym życiu. Pozdrawiam :)
spalone mosty, rozdział zamknięty.
Pozdrawiam serdecznie
Smutno,że miłość przegrała, ale w życiu tak bywa,
pozdrowienia.
Ladnie, karacie:)
Pozdrawiam:)
Jak zwykle ładnie, karacie.
Pozdrawiam.
Rozstanie na dłużej z pewnością jest bolesne,ale po
nim może być powrót i wcale nie musi oznaczać końca
uczucia,a nawet jeśli jest mocne tęsknota może je
wzmocnić,a poza tym tak jak pisze payu - może warto
też się tam wybrać,dojechać do ukochanej?
Dobry,choć smutny życiem pisany wiersz.
Pozdrawiam z nadzieją,że się wszystko jeszcze ułoży:)
To raczej niespotykana sytuacja, że to kobieta szuka
sposobu innego rozwiązania , a on zostaje. Nie myśleli
,żeby razem?
Piszesz, więc tak chyba też się zdarza. Wiersz jak
zwykle.. w Twoim rozpoznawalnym stylu.
Pozdrawiam
Jak zawsze śliczny wiersz, o sytuacji, która w
obecnych czasach,
pewnie zdarza się często.
Może warto któreś "jeszcze" w pierwszej strofie
zamienić na "tylko", lub inaczej? Miłego wieczoru.