* Na ściernisku chciałeś mnie...
na ściernisku chciałeś mnie mieć
chociaż żar z nieba spływał potokiem
ja w ramionach zaczęłam mdleć
nic nie wiedząc o świecie szerokim
oszołomień moc zachłanna
w usta otchłań lubieżnie się wdarła
jak ta łąka wonią parna
na ściernisku z miłości umarłam
Autor: Wanda Molik
autor
Wanda Molik
Dodano: 2010-07-15 00:07:00
Ten wiersz przeczytano 712 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
ach ta miłość, miłość, miłość :)
"na ściernisku z miłości umarłam" mozna umrzeć z
miłości i to wielokrotnie :-) Bardzo namiętny,
porywający erotyk.
No i proszę-jakieś tam sobie ściernisko, a jaka
namiętność. :)
ściernisko troszkę kłuje, ale czyta się nawet
przyjemnie. w końcu mamy lato, to i żniwa za pasem :)
Zamiast puścic wodze fantazji, zastanawiam się jak ta
otchłań wdziera się lubieżnie w usta?