Na słono
... i w tle gdzieś w tej przestrzeni gęsto
wypełnionej po brzegi oddechem skraplającym
się na kryształowych szybach blaskiem
oświetlającym uciekającą na swych krótkich
nóżkach chwilę...
łapię ją trzymam za rękę obejmuję mocno w
pasie...
inny świat
żółć na błękicie
w czerwieni wypukły mur
lejąca się biel
okrążona kamieniem
i szczyty barwne daleko za księżycem
tam we mgle
widzisz?
dostrzegasz krople w oceanie?
Komentarze (6)
Niezłe przesłanie. Kropla w morzu potrzeb jak to się
mówi. Piękny
świetne:"blaskiem oświetlającym uciekającą na swych
krótkich nóżkach chwilę..." całośc każe się
zastanowic, by po chwili zauważyć sens i dotrzęć...
łapanie chwili, zachwyt nad jej pięknem i niestety
-ulotnością.
ciekawie napisany...odpowiednio dobrane słowa...wiersz
udany....
Piękna poezja skraplanie się w barwach rzeczywistości
lokuje łzy w oceanie Piękne metafory Dobry wiersz
brawo!
Czlowiek morza zawsze przed oczami mieć będzie wody
toń i jej kolory, a ja przy okazji czytania też sobie
powyobrażam te cudeńka swiata. Dzięki za opisy.