Na spotkaniu przedwyborczym
-Dziękujemy naszemu kandydatowi do
parlamentu za interesujący wykład.
-Proszę teraz o zadawanie pytań
-O, może pan w granatowym garniturze ,
bardzo proszę o pytanie
-Panie kandydacie,czy mogę zadać dwa
pytania ?
-Tak, bardzo proszę.
-Czy pierwsze może być bardziej prywatne
?
-Tak
-Dziękujemy bardzo za te pytania
-Bardzo proszę, kto następny z państwa ?
Komentarze (13)
dziękuję wszystkim wyborcom ;-)
Każde spotkanie z funkcjonariuszem partyjnym jest
przedwyborcze. Bo u nas kampania trwa 400 dni w roku i
25 godzin na dobę.
Smutne, prawdziwe, tak to niestety wygląda.
Pozdrawiam Maćku
Żałosne to, ale tak właśnie często te spotkania
wyglądają...
Ale ja dzisiaj o polityce nie chcę nawet myśleć...
Brrrr
Pozdrawiam :)
Arku, mnie też takie spotkania nie zachwycają ;-)
Przeczytałem, ale bez zachwytu. :):)
Super ironia,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Fajnie to wyszło. Pozdrawiam
dokładnie tak z nimi jest.
Są tacy kandydaci, którzy nie odpowiadają na
postawione pytania, bo uważają, że są tendencyjne.
Z praktyki wynika, że odpowiedzi na proste pytania
wydają się być najtrudniejsze.
Miłego dnia :)
Takie to jest, naprawdę.
Głos mój i szacun jest twój
Świetna ironia. Pozdrawiam cieplutko, życzę pogody
ducha:)
Bo tak to z nimi i jest.
Dużo, dużo i nic z tego by nie wynikało.