Na urlop nadszedł czas...
Coś się kończy, coś zaczyna,
zdrowie nieco mi szwankuje,
właśnie jego to jest wina,
bez pytania nerwy psuje.
Więc na urlop się wybieram,
jeden miesiąc mnie nie będzie,
tak praktycznie już od teraz,
ciut beze mnie odpoczniecie.
Raz w tygodniu Was odwiedzę,
sprawdzę co się tutaj dzieje,
trochę smutno czas ten spędzę
w to, że wrócę mocno wierzę...
Kłaniam się, gorąco wszystkich pozdrawiam i życzę Wam zdrowia, uśmiechu na twarzy i udanego miesiąca a na początek miłego weekendu :)
Komentarze (95)
Wyczytałam, że autor wybiera się na urlop przymusowy,
w celu biologicznej odnowy. Powodzenia:)
Wzajemnie :) pozdrawiam
Udanego wypoczynku. Będę wyglądał twojego powrotu - i
obecności - jak zawse Twojego rozważnego spokoju i
życzliwości.
Pozdro:)
Odpoczywaj i ciesz się życiem
Udanego odpoczynku.