Na zawsze
Teraz siedzę kocem otulona,
ale tak bardzo bym chciała aby ten koc to
były Twoje ramiona.
Kilka miesięcy temu moje serce mocniej
zabiło
wtedy gdy Cię zobaczyło.
Nie wiem co jeszcze los w swych dłoniach mi
niesie
chcę wiecej spacerów wieczorem po lesie,
więcej wspólnych historii, radosnych życia
melodii.
Bądź zawsze ze mną- w nocy i w dzień,
w zimowy poranek, jak anioła cień.
Wielbię Cię całego i kocham serdecznie,
wiec chodź tu, pocałuj mnie,
trwajmy razem wiecznie.
autor
anonimka
Dodano: 2005-01-15 17:17:13
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.