Na złość
Na złość tobie
zacznę inaczej się ubierać.
Wyrzucę z szafy czarne ubrania
i poderwę twojego przyjaciela.
Na złość tobie
pomaluję oczy
i pójdę gdzieś potańczyć,
i wrócę późno w nocy...
Na złość tobie
zacznę uśmiechać się.
I dam się komuś pocieszyć,
kiedy będzie mi źle...
Nawet nie spojrzę na ciebie.
Nigdy nie otrzesz mi łez.
Chociaż tak bardzo bym chciała...
Bo ja cię nadal kocham... wiesz...?
autor
blondyneczka
Dodano: 2005-08-30 09:31:09
Ten wiersz przeczytano 715 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.